DRUK: Dlaczego nie każdy plik nadaje się do druku? O DPI, wektorach, Canvie i pułapkach plików z internetu

SKĄD TE WSZYSTKIE NIEPOROZUMIENIA?

„Na telefonie wygląda dobrze!”

„U mnie wszystko ostre.”

„Na monitorze ten niebieski był bardziej intensywny!”

Brzmi znajomo? W teorii wszystko gra – grafika się wyświetla, kolory są, tekst widać. A jednak, gdy przychodzi do wydruku, zaczynają się problemy. Bo druk to nie ekran.

To, co wygląda świetnie w przeglądarce czy PDF-ie na telefonie, może być całkowicie nieprzydatne w produkcji – zwłaszcza przy większych formatach lub wymagających projektach (jak opakowania, billboardy, materiały POS czy katalogi).

Skąd ten rozdźwięk?

• Ekran wyświetla w RGB, a druk odbywa się w CMYK.

• Ekran ma własne podświetlenie – papier już nie.

• Plik rastrowy* (np. PNG, JPG) nie daje się skalować bez utraty jakości.

• Brak spadów, marginesów, linii cięcia = błędy techniczne.

• Pliki z internetu często mają niskie DPI- są „płaskie”

  
  

I najważniejsze:

Obrazek to nie projekt.

Ładne PNG z Facebooka nie stanie się automatycznie plakatem A1 ani banerem 5×2 m. A logo wklejone do Worda to nie plik wektorowy.

Ten wpis powstał, żeby raz na zawsze rozwiać wątpliwości.Dowiesz się:– jakie pliki nadają się do druku (i dlaczego),– czego unikać,– jak uniknąć kosztownych błędów,– i kiedy warto zaufać agencji – zamiast „ogarniać samemu”.

*Raster – czyli grafika zbudowana z pikseli. Raster to obraz zapisany w formie siatki malutkich kwadracików – pikseli. Im więcej pikseli, tym lepsza jakość. Ale jeśli tych pikseli jest za mało (czyli niska rozdzielczość), obraz staje się rozmyty, ziarnisty, pikselowy – zwłaszcza po powiększeniu.

Pliki rastrowe to m.in.: JPG, PNG, BMP, TIFF – czyli wszystkie „zwykłe obrazki”.

Nie da się ich bezstratnie powiększyć ani edytować jak plików wektorowych. Dlatego logo w JPG nie nadaje się do cięcia ploterowego, a grafika z Facebooka nie sprawdzi się na banerze 2×3 metry.

Dla kontrastu – grafika wektorowa (np. PDF, AI, SVG) jest oparta na liniach i krzywych, więc można ją dowolnie skalować bez utraty jakości. I właśnie takich plików potrzebujemy do druku profesjonalnego.

DLACZEGO WARTO ZLECIĆ PROJEKT

AGENCJI REKLAMOWEJ RAVAL?

Wydruk materiałów reklamowych to nie tylko kwestia estetyki – to również precyzja techniczna, zgodność z wymaganiami drukarni i przewidywanie efektu końcowego. Projekt, który wygląda dobrze na ekranie, może całkowicie zawieść przy wydruku, jeśli nie został przygotowany profesjonalnie.

✔ Pliki gotowe do druku

W RAVAL tworzymy projekty zgodnie ze standardami produkcyjnymi – z odpowiednią rozdzielczością, kolorystyką, spadami i marginesami. Każdy projekt przechodzi przez etap przygotowania do druku, czyli profesjonalny DTP* – po to, by po wydrukowaniu wyglądał dokładnie tak, jak powinien.

✔ Znajomość technologii

Wiemy, które techniki druku wymagają jakiego podejścia. Inaczej projektuje się baner, inaczej wizytówkę, a jeszcze inaczej folię OWV czy nadruk na tekstyliach.

✔ Odpowiedzialność za efekt końcowy

Każdy nasz projekt przechodzi testy, proofy i korekty – tak, by działał nie tylko wizualnie, ale też technicznie.

✔ Możliwość adaptacji

Potrzebujesz tej samej grafiki na ulotkę, plakat i baner? Jeśli przygotuje ją agencja – wystarczy ją odpowiednio zaadaptować. JPG z Canvy bez warstw? Niestety, trzeba będzie zaczynać od zera.

✔ Unikasz ukrytych kosztów

Źle przygotowany plik to nie tylko ryzyko słabego efektu. To stracony czas, poprawki, powtórny druk... Agencja zmniejsza to ryzyko praktycznie do zera.

* DTP – czyli profesjonalne przygotowanie do druku

DTP (Desktop Publishing) to coś więcej niż estetyczna grafika. To cały proces dostosowania pliku do wymagań technologicznych i produkcyjnych. Obejmuje m.in. dobór właściwego formatu, ustawienie spadów i marginesów, konwersję do CMYK, odpowiednią rozdzielczość (DPI), format zapisu oraz kontrolę kolorystyki.W RAVAL traktujemy DTP jako kluczowy etap pracy – bo tylko poprawnie przygotowany plik daje gwarancję, że efekt końcowy będzie zgodny z projektem.

Druk to nie tylko plik – to także technika i podłoże

Projekt, który wygląda świetnie na ekranie, nie zawsze zadziała tak samo dobrze na gotowym wydruku.

Dlaczego?

Bo każdy rodzaj druku ma swoje zasady gry – inne w druku cyfrowym, inne w offsetowym, jeszcze inne w sitodruku, UV czy tampodruku. Różnią się możliwości, palety kolorów, dokładność odwzorowania czy dostępne uszlachetnienia.

Znaczenie ma też to, na czym drukujemy. Papier i karton to jedno – ale zupełnie inaczej projektuje się na tkaniny, folię przezroczystą, półtransparentną, aluminium czy surowce kolorowe. Co innego przygotowujemy na ulotkę, co innego na pudełko od pizzy, a jeszcze inaczej myślimy o nadruku na koszulce czy torbie.

Wszystko zależy od oczekiwanego efektu: czy zależy Ci na wyborczym lakierze, efekcie przezroczystości, metalicznym połysku, czy może idealnym odwzorowaniu koloru według wzornika Pantone. Czasem trzeba zaplanować poddruk bieli, a czasem – zrezygnować z drobnych detali, które i tak znikną na wybranym materiale. To nie są decyzje, które podejmuje automat. To robi grafik – świadomie, technicznie i z myślą o końcowym efekcie.

Czy to się opłaca?

Tak. Projekt graficzny to nie „ładny obrazek”. To inwestycja w spójny, bezbłędny i profesjonalny wizerunek Twojej marki. Raz dobrze przygotowany projekt można wykorzystywać w wielu kanałach i formatach – bez straty jakości, bez kompromisów.

DPI I ROZDZIELCZOŚĆ – CZYLI DLACZEGO „300” TO NIE CYFRA Z KOSMOSU

Jeśli kiedykolwiek usłyszałeś od grafika, że „plik ma za mało DPI”, a Ty odpowiedziałeś: „Ale wygląda dobrze na komputerze!”, to ta sekcja jest właśnie dla Ciebie.

Co to jest DPI?

DPI (dots per inch) oznacza liczbę punktów druku przypadających na jeden cal. Im więcej punktów – tym ostrzejszy, bardziej szczegółowy obraz.

W skrócie: DPI = jakość druku.

• 300 dpi to standard dla druku offsetowego i cyfrowego – wizytówek, katalogów, ulotek, etykiet.

• 150 dpi to absolutne minimum dla wielkich formatów – banerów, plakatów, siatek mesh. Dzięki dużej skali odbioru (oglądamy je z daleka), mogą mieć niższą rozdzielczość.

• 
  

A co z grafikami z internetu?

Większość zdjęć z internetu, Facebooka, Google czy Canvy ma rozdzielczość 72–96 dpi. To idealne do ekranu – ale fatalne do druku.

📌 MIT: „Zapiszę plik jako 300 dpi i już

”Takie „sztuczne” podbicie DPI nie poprawia jakości. To jak naklejenie nowej etykiety na pustą butelkę – opis jest, ale zawartości brak. Rozciągnięty plik nadal będzie rozmazany.

Skalowanie w dużym formacie – 1:1 czy 1:10?

Zazwyczaj pliki przygotowujemy w skali 1:1, czyli dokładnie w takich wymiarach, w jakich mają zostać wydrukowane.Ale w przypadku ogromnych powierzchni (np. billboardów, siatek wielkoformatowych, OWV) stosuje się:

• skalę 1:10 lub 1:4

• odpowiednio wyższe DPI (np. 600–1200 dpi)

Na koniec plik i tak wraca do formatu 1:1 – ale z zachowaniem odpowiedniej ostrości i technicznych wymogów.

W RAVAL zawsze dobieramy właściwe parametry, a jeśli druk realizuje zewnętrzna drukarnia – weryfikujemy ich wymagania techniczne.

INTERNET VS DRUK – DLACZEGO GRAFIKA Z CANVY NIE WYSTARCZY

„Mam już projekt w Canvie, wygląda super – wystarczy tylko wydrukować” – słyszymy to niemal codziennie.

Niestety, między wyglądem na ekranie a gotowym wydrukiem jest cała przepaść. I to nie tylko techniczna, ale i… jakościowa.

Canva, Facebook, Google – to wszystko pliki ekranowe

Większość grafik tworzonych w darmowych edytorach online lub pobieranych z internetu to pliki przeznaczone do wyświetlania na ekranie, nie do druku.

Co to oznacza w praktyce?

• Rozdzielczość: najczęściej 72–96 dpi – czyli zbyt niska do druku

• Tryb kolorów: RGB (czyli dla ekranów), nie CMYK (czyli dla druku)

• Brak spadów, marginesów, linii cięcia

• Brak warstw edytowalnych – jeśli plik zapisany jest jako JPG lub PNG

Dodatkowo: wiele „darmowych” grafik dostępnych w internecie jest chronionych prawem autorskim, co oznacza, że nie zawsze można je legalnie wykorzystać w materiałach reklamowych czy drukowanych.

Raster = koniec edycji

Często słyszymy:

"Mam projekt, ale...

-„...proszę tylko zmienić tło”, -„...trzeba zmienić numer telefonu?”, -„ ...chciałabym alby logo było większe”.

Ale jeśli plik to płaski obrazek rastrowy (np. JPG lub PNG), żadna z tych rzeczy nie jest możliwa. To trochę jak prosić kucharza o wyjęcie cebuli z gotowego dania – wygląda pysznie, ale już nic się z tym nie zrobi.

Skala ma znaczenie – i nie działa w drugą stronę

Jeśli projekt został stworzony jako mały plik rastrowy (np. 15×20 cm w 72 dpi), to nie da się go „powiększyć” do formatu 150×200 cm bez straty jakości. Wydruk będzie rozmyty, pikselowy i zupełnie nieczytelny z bliska.Zwiększenie DPI „po fakcie” w programie graficznym nic nie da – nie doda szczegółów, nie poprawi ostrości. To trochę jak powiększyć zdjęcie z dowodu i próbować z niego zrobić billboard.

RGB ≠ CMYK

Kolory, które na ekranie są jaskrawe, żywe, świecące (RGB), po konwersji do CMYK (czyli kolorystyki druku) stają się przygaszone, matowe, czasem wręcz zmieniają odcień. To nie błąd – to fizyka światła i pigmentu. Dlatego pliki do druku zawsze tworzy się w CMYK, a nie w RGB.

Dlaczego to wszystko ma znaczenie?

Grafika z Canvy może wyglądać atrakcyjnie, ale technicznie bywa bezużyteczna– Zdjęcie z internetu może być ostre na telefonie, ale po powiększeniu zamieni się w piksele– Brak spadów i marginesów = ryzyko uciętego tekstu, białych pasków i chaosu po wydruku– A mały plik rastrowy nigdy nie stanie się „większy i lepszy” – to nie działa w drugą stronę

1. Logo firmy remontowej – dobre na wizytówkę, bezużyteczne na samochód

Klient miał logo stworzone w darmowym kreatorze online, z myślą o social media. Plik był w formacie PNG – ładny, „brokatowy”, idealny na profilowe.Gdy przyszedł czas na oznakowanie busa firmowego, zaczęły się schody.Nie było wersji wektorowej – nie dało się zmienić koloru, nie dało się wyciąć logo ploterem, a powiększenie skutkowało utratą ostrości. Ostatecznie trzeba było odtworzyć logo od podstaw.

Wniosek: logo firmowe zawsze powinno mieć wersję wektorową – skalowalną, edytowalną, gotową do każdej formy druku: od wizytówki po pojazd.

2. Grafika z Facebooka – miała być banerem, wyszedł pikselowy dramat

Klient przesłał grafikę promocyjną z social mediów, przygotowaną przez „lokalnego freelancera”, i poprosił o przeniesienie jej na baner 2×1 m.Plik? 96 dpi, 1200×800 px. Czyli akurat, żeby wyglądać dobrze… na ekranie smartfona.W druku: piksele, rozmycia, nieczytelny tekst, a do tego nieprzewidziane oczkowanie banera zasłaniające kluczowe elementy.

Wniosek: to, co dobrze wygląda na Facebooku, może kompletnie nie nadawać się do druku – zwłaszcza w dużym formacie.

3. Brokatowe logo z Canvy – piękne na ekranie, niemożliwe do użycia

Salon kosmetyczny zaprojektował „złote, brokatowe logo” w Canvie. Efektowny wizualnie projekt, ale… zapisany jako PNG.Problemy pojawiły się od razu:– nie dało się przygotować wizytówek z efektem złocenia – brak wersji pod uszlachetnienia,– nie dało się zmienić tła – a było potrzebne do oklejenia witryny,– logo okazało się niemal identyczne jak kilka innych – Canva bazuje na szablonach.

Wniosek: ładny wygląd na ekranie to za mało. Potrzeba pliku, który jest technicznie gotowy do produkcji i wyróżnia się oryginalnością.

CO WYBRAĆ, A CZEGO UNIKAĆ?

Na tym etapie wiesz już, że sam wygląd pliku na ekranie nie wystarczy. Druk wymaga określonych standardów technicznych – i nie każdy format im odpowiada. Oto najważniejsze wnioski i praktyczne wskazówki, które warto zapamiętać.

Co warto zapamiętać?

• „Ładnie wygląda” ≠ „nadaje się do druku”

• Canva i darmowe kreatory to nie narzędzia produkcyjne

• JPG i PNG z internetu nie są plikami produkcyjnymi–

• Rasteru nie da się edytować – a tym bardziej powiększyć bez straty jakości

• Brak spadów, marginesów i linii cięcia = ryzyko błędów przy wydruku–

• Zwiększenie DPI po fakcie nie poprawia jakości – plik musi być przygotowany od początku poprawnie

• DTP to nie dodatek – to fundament

  Profesjonalne przygotowanie do druku to nie tylko kwestia techniczna. To etap, który decyduje, czy Twój projekt zadziała w praktyce – na papierze, folii, tkaninie, metalu.

  
  

Format pliku ma znaczenie

✅ Co się sprawdza:– PDF, AI, EPS, SVG – jeśli zawierają wektory, teksty zamienione na krzywe, zapisane w CMYK i mają odpowiednie spady– TIFF – przy dużych formatach, w wysokiej rozdzielczości i właściwym trybie kolorów

⚠️ Co czasem się sprawdza:– JPG – ale tylko w bardzo dobrej jakości i przy zachowaniu skali 1:1– PNG – do użytku cyfrowego, ale nie do druku, bo zawsze zapisuje się w RGB

❌ Czego unikać:– Pliki z Worda, PowerPointa, Canvy bez możliwości eksportu do wektora– Zrzuty ekranu, zdjęcia z internetu, grafiki kopiowane „na szybko”– PDF-y zawierające jedynie osadzony obrazek JPG – nie da się ich edytować ani skalować

DOBRY PROJEKT ZACZYNA SIĘ OD DOBREGO PLIKU

Plik do druku to nie tylko obrazek. To suma decyzji: technicznych, estetycznych, strategicznych.Rozdzielczość, kolory, format, spady, linie cięcia, rodzaj materiału, przeznaczenie – wszystko to wpływa na końcowy efekt.

Można próbować tworzyć „na oko”, na podstawie podglądu na ekranie.Ale profesjonalny wydruk wymaga profesjonalnego przygotowania.

Zrób to raz. Zrób to dobrze.

W RAVAL wierzymy, że profesjonalny design to nie tylko estetyka, ale przede wszystkim funkcjonalność. Dlatego:

✔ każdy projekt to realna inwestycja w jakość, spójność i wizerunek Twojej marki, ✔ każda grafika powstaje z myślą o konkretnym materiale, technice druku i miejscu ekspozycji, ✔ każdy plik spełnia wymogi produkcyjne – technicznie, estetycznie i strategicznie.

Nie zgadujemy. Projektujemy świadomie.Profesjonalny plik to nie tylko kwestia techniki – to także oszczędność czasu, pieniędzy i nerwów.Lepiej przygotować jeden projekt dobrze i korzystać z niego wielokrotnie, niż poprawiać coś, co od początku było zrobione „na oko”.

Masz wątpliwości? Pokaż nam swój plik

Nie wiesz, czy Twój projekt nadaje się do druku? Prześlij go do nas – sprawdzimy plik i podpowiemy, co można z niego wycisnąć.Lepiej upewnić się wcześniej, niż poprawiać gotowy wydruk.

Chcesz mieć pewność, że to, co zaprojektujesz – naprawdę dobrze się wydrukuje?Skontaktuj się z nami. Doradzimy, przygotujemy i dopilnujemy, żeby efekt końcowy był dokładnie taki, jak trzeba.

www.raval.pl  | biuro@raval.pl  | +48 780 101 218